Oczami Wyobraźni
Forum dla tych, którzy widzą więcej...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Oczami Wyobraźni Strona Główna
->
Opowiadania jednoczęściowe...
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Regulamin (aktualizacja 06.06.06)
Informacje
Sugestie i uwagi
Opowiadania
----------------
Opowiadania jednoczęściowe...
Opowiadania fantastyczne
Opowiadania humorystyczne
Opowiadania o miłości
Od 16 lat
Opowiadania dramatyczne...
Wiersze
----------------
Wiersze o miłości...
Wiersze o przyjaźni...
Wiersze refleksyjne...
Wiersze o śmierci...
Książki
----------------
Ulubiony pisarz
Ulubiona książka
A ja czytuję...
Muzyka
----------------
Ulubiony wykonawca
Ukochane piosenki
Film
----------------
Ulubiony aktor
Najpiękniejsze filmy świata
Niewypały wszechczasów
Off topy
----------------
Pogawędki o wszystkim
Znamy się tylko z widzenia...
Archiwum
----------------
Śmietnik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
~ddm
Wysłany: Pon 19:25, 19 Cze 2006
Temat postu:
Mod-Vivien - ja tez sie bardzo ciesze, ze tu jestem. Jesli bede cos pisac, to postaram sie to tu zamieszczac, choc watpie by moje "dzielka" byly godne Waszej uwagi. Ale dziekuje Ci za wszystko. Kocham i pozdrawiam:*
Admin-Falka - sliczne moze nie, ale moim zdaniem to najlepsza moja jednopartowka. Chyba ze wszystkiego co napisalam, ta podoba mi sie najbardziej. Te powtorzenia, to juz taki element nastroju. Dziekuje za wszystko i pozdrawiam:*
Admin-Falka
Wysłany: Pią 22:18, 09 Cze 2006
Temat postu:
Vivien, edytuj posty, ja cię proszę
i się loguj od razu:)
DDM... śliczne. Te powtórzenia na początku każdego akapitu. Bosko, wspaniale, masz talent, co tu dużo kryć
Też cię ozłocę
Mod-Vivien
Wysłany: Wto 15:08, 06 Cze 2006
Temat postu:
To to na górze to ja byłam
Znowu ten sam scenariusz?
~Ddm, kochana, cieszę się, że wrzuciłaś to dzieło
I w ogóle, że zaszczycasz nasz swoją obecnością tutaj :*
Poza ty, twoje opoweiadania, nie mają sobie równych więc zamilczę...BNo milczenie jest złotem. A więc ozłocę Cię, ~Ddm...
~ddm
Wysłany: Wto 15:00, 06 Cze 2006
Temat postu: "Moja mała, gorzka tajemnica..."
Dla wszystkich majacych swoje male, gorzkie tajemnice.
...Bo radość to tylko chwila, cierpienie to tylko chwila, mały ułamek wieczności. A reszta, to moja mała, gorzka tajemnica...
Podnoszę swój zmęczony wzrok i napotykam twoje oczy. Jak zawsze nieprzytomne, zimne i niewzruszone. Kiedyś przepełnione przyjemnym ciepłem, którym rozgrzewałeś moje ciało, nawet w największy mróz. Teraz widzę chłód, którym chciałbyś zamrozić kazdą kroplę potu na mej skórze. Zrobisz to, ale nie zamrozisz łez, ich wiecznie gorące zródło, bije wciąz dla Ciebie...
Znowu ten sam scenariusz....
Ledwie przytomna z bólu, tulę do siebie chude kolano. Nie proszę Cię o litość, ty i tak nie słuchasz. Jesteś głuchy na pokorne błagania, rzeczywistość nie dociera do twojej swiadomości. Jak zawsze nietrzezwy potrafisz tylko patrzeć i smiać się, widząc moją słabość...
Zamykam oczy, bo wiem co zaraz nastąpi. Zaciskam mocno zęby, by nie wydać z siebie zadnego dzwieku, który mógłby zapaść Ci w pamięć. Unosisz rękę, bierzesz zamach i uderzasz, raniąc az do krwi...
Znowu ten sam scenariusz...
Cienkie strugi szkarłatnej cieczy, powoli spływają po moich nagich plecach. Rozgałeziają się we wszystkich kierunkach, barwiąc moją skórę. Czuję twój gorący oddech, od którego pieką rany. Coraz bardziej wykonczona znów otwieram powieki. Spoglądasz na mnie i przygryzasz dolną wargę. Kiedyś kochałam ten widok, teraz wiem, czego jest zwiastunem. Podchodzisz, tak niebezpiecznie blisko, uwielbiasz tę grę. Dreszcz przechodzi moje ciało, gdy czuję twoją dłon, wedrującą wzdłuz mych nóg. Wiem, co dalej nastąpi, zadasz mi kolejny ból...
Znowu ten sam scenariusz...
Poządliwie mierzysz wzrokiem moje nagie ciało. Zaczynam bardzo niewyraznie szeptać słowa, znanej mi modlitwy. Czekam na cud, wiedząc, ze nie nadejdzie. Ocierasz się o mnie, a ja wyczuwam twoje podniecenie. Bezkresny lodowiec topi się, pod wpływem ogniska, które nieświadomie rozpaliłam. Ale to nie twój styl. Ty tak nie potrafisz. Uwielbiasz dominować w kazdej sytuacji, nie mogłeś poprostu się ze mną zrównać. Masz nade mną przewagę, ale to ci nie wystarcza, musisz mieć całkowitą kontrolę...
Znowu ten sam scenariusz...
Jestes zachłanna
- szeptałeś mi kiedyś do ucha, przyjemnie muskając je ustami. A ty? Wiecznie chcesz więcej i nigdy nie masz dość. Bierzesz, gdy chcesz, bez pozwolenia, które i tak nie jest Ci potrzebne. Wracasz kolejny raz i brutalnie wyrywasz ostatni skrawek mej duszy...
Znowu ten sam scenariusz...
Twoje wargi zblizają się coraz blizej, ale nie zrobisz tego. Słyszę twój okrutny smiech i kolejny raz zaciskam powieki, czekając na ruch, który odbierze mi swiadomość. Chcę tego, by nie widzieć i nie czuć, co ze mną zrobisz. Tysięczna łza kapie na moją otwartą dłon. Nie widzę jej, ale czuję te znaczącą wilgoć. Sól wsiąka w mą skórę. Słyszę świst, zapada ciemność, teraz odpocznę...
Znowu ten sam scenariusz...
Budzę się kolejnego dnia, jak zawsze naga w zakrwawionej pościeli. Kolejny raz miałeś mnie całą, tak jak lubisz. Czuję się brudna i nic nie warta, twoja zasrana własność. Kiedyś mowiłam Ci
...uwazaj, za duzo pijesz...
Ale ty przeciez masz władze absolutną... szkoda, ze nie nad sobą. Z kazdym łykiem zapominasz o mnie, o nas. Liczy się to, co chcesz mieć i wytrwale dązysz do swego celu...
Znowu ten sam scenariusz...
A teraz? Zapadł zmrok, a tak dobrze znana mi ciemność, kolejny raz spowiła ten pamiętny pokój. Otulona prześcieradłem, ukrywam rany i łzy, siedząc w ukryciu przed tobą, na parapecie jednego z okien. Wyglądam przez nie i podziwiam zanczenie słowa "wolność". Oficjalnie wszyscy jestesmy wolni, gdy nie więzi nas słabość i lęk. Nagle słyszę twoje kroki. Po cichu zakradasz się, zmierzając w moją stronę. Pełny skruchy, nie pamiętasz co wydarzyło się po ostatniej butelce...
Znowu ten sam scenariusz...
Wiesz, ze zrobiłeś coś złego, ale jak zwykle nie pamiętasz co. Urwał Ci się film, zanim wydarzyło się to wszystko. A ja ukrywam łzy i rany. Zapewniam Cię
...uwierz mi, nic się nie stało...
A ty wierzysz. Przytulasz się do moich pleców nie pytając juz o nic. I sądzisz, ze to ty masz kontrolę...
A to co było, co się wydarzyło, to moja mała, gorzka tajemnica...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 phpBB Group
Chronicles phpBB2 theme by
Jakob Persson
(
http://www.eddingschronicles.com
). Stone textures by
Patty Herford
.
Regulamin