Autor Wiadomość
Hell's Angel
PostWysłany: Pią 18:01, 07 Lip 2006    Temat postu:

Chill. Hmm ...
Nie wiem co powiedzieć.
Moze nie było cudne, ale podobao mi się.
Dlaczego? Bo widać było, ze pisałas prosto z serca.
Dałaś tu kawałek siebie.
I zato cię chwale
Pozdrawiam :*

Hell's Angel
Chill W.
PostWysłany: Czw 19:01, 06 Lip 2006    Temat postu: Zapomniałaś..

Wiem, że krótko. Być może bez sensu, bez ładu i składu. Może się nie podobać.
Pisane po to, by przelać choć część żalu, bólu i tęsknoty w słowa.
Przepraszam za interpunkcję, ale to moje fatum.
Enjoy.


Byłaś. Kiedyś byłaś. A teraz..?
Teraz siedzę w towarzystwie puchatej maskotki, która na różowym brzuszku ma wyszyte moje imię. Dałaś mi ją w dniu 15 urodzin, pamiętasz?
Ah, zapomniałaś. Co? Nie, nie gniewam się. Przecież nie mam powodu..
Przed chwilą oglądałam nasz album. Z rozrzewnieniem przypomniałam sobie te chwile, gdy byłyśmy nierozłączne. Jak Flip i Flap. Jak Mary Kate i Ashley. Jak papużki.
Chciałam zapytać, kto dołączył do naszej kolekcji zdjęcie, które przedstawiało Ciebie, leżącą na moich plecach, ale Ty zapomniałaś o tej fotografii. Nie, to nieistotne...

Wiesz, zastanawiam się, dlaczego tak się stało.
Czemu się ode mnie odsunęłaś, odtrąciłaś moją rękę, a gdy było ciężko zignorowałaś wołanie o pomoc. Czy to ja zrobiłam coś złego? Jeśli tak, to co? Gdzie popełniłam błąd? I dlaczego nie dałaś mi drugiej szansy?

Teraz siedzę sama, rozkoszując się lekkim powiewem wiatru, który delikatnie muska moje nagie ramiona. Pod jego wpływem, mulinowa bransoletka łaskocze opalony nadgarstek. Zielona włóczka przypomina mi o Tobie- w końcu to Ty mi ją dałaś, to Twój ulubiony kolor, to Twoja mozolna praca. Dałam Ci podobną, to był nasz symbol przyjaźni. Był.
Potem ozdobę zastąpił srebrny pierścionek z kolorowym oczkiem.
Ależ się nim chwaliłaś! Z uśmiechem na ustach nadstawiałaś dłoń ku słońcu, każąc mi po raz setny patrzeć, jak mieni się rubinowy kamień. A ja? Ja cieszyłam się twoim szczęściem.

Teraz odchodzisz. Nie, nie rozumiesz mnie. Dla Ciebie wciąż jest tak samo, wciąż jest dobrze.
Bo masz Jego, który wbrew Twoim zapewnieniom mnie zastąpił.
Boli. Strasznie. Ale nauczyłam się już uśmiechać przez łzy i zlepiać pęknięte serce modeliną.
A właśnie, pamiętasz może te śmieszne ludziki, które robiłyśmy z Twoim wujkiem?
Też zapomniałaś...?
To nic. Ja pamiętam.
I o ludzikach, i o fotografii, i o maskotce.
Nie zapomnę o Tobie, o tym, że byłaś.
Bo przecież nie przestaje się być przyjacielem...

*Proste. Nic nadzwyczajnego, ale płynące całkowicie z serca. Proszę o oszczędzenie jajek i pomidorów. Z góry wielkie dzięki.

Pozdrawiam.
Chill W.

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group